Nie chcą, by ktoś ich odnalazł… Wywiad z dr J. Stojer-Polańską w „Gazecie Wyborczej”

„Znam przypadki zaginięć, w których zaginiony nie chce mieć więcej kontaktu z rodziną. Widzi plakaty ze swoim wizerunkiem rozwieszone na mieście, ale się nie zgłasza – mówi kryminalistyk Joanna Stojer-Polańska, specjalistka od ciemnej liczby przestępstw” – na stronie http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci.

I dalej:

„Są to zwykle trudne i skomplikowane sytuacje. Bywa, że rodzic nie zawiadamia policji, że jego dorosłe dziecko się nad nim znęca albo go okrada. Bo jest mu wstyd, bo postrzega to jako swoją porażkę, bo kocha oprawcę bez względu na wszystko. Czy w przypadku rodziców należy się spodziewać z ich strony uznania na przykład dla sąsiadki, która zgłosi sprawę na policję? Wątpię. Bo wychodzenie z roli ofiary trwa. Ale ta sąsiadka mogła im uratować życie. Choć oni być może nawet będą bronili dziecka w sądzie i składali fałszywe zeznania.”

Czytaj całość artykułu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,164031,25609717,nie-mowcie-rodzinie-gdzie-jestem-i-wiecej-mnie-nie-szukajcie.html

Przechwytywanie